aaa4 |
Wysłany: Wto 15:42, 12 Cze 2018 Temat postu: speed |
|
Pascal zarezerwowal pokoj w duzym, dyskretnym hotelu w Knightsbridge, z widokiem na Hyde Park. Dotarli na miejsce po pokonaniu dlugiej i skomplikowanej trasy, aby zgubic ewentualny ogon, czterdziesci piec minut przed czasem. Pascal zamowil kawe do pokoju. Zapalil pierwszego z wielu papierosow i jak zwykle zaczal szybkim krokiem przemierzac odleglosc od sciany do sciany.-Odebralem klucze do domu w St John's Wood - powiedzial. - Mozemy wprowadzic sie tam w kazdej chwili. Jutro zainstaluje sprzet. Jezeli ta cholerna randka rzeczywiscie ma sie odbyc, musimy byc gotowi od polnocy z soboty na niedziele. Chce przygotowac wszystko z duzym wyprzedzeniem, tak zeby nikomu nie udalo sie wejsc do tamtego domu lub wyjsc z niego bez zwrocenia naszej uwagi, manicure studio pantera po ciemku. - Przerwal i wzruszyl ramionami. - Potem przez cala wiecznosc sprawdzalem pozwolenia na bron, co wcale nie bylo proste. W koncu, z pomoca jakiegos czlowieka z policyjnego wydzialu broni, udalo mi sie wytropic licencje McMullena. Wystawiono mu zezwolenie na przechowywanie broni palnej w mieszkaniu w Londynie. Jest to dosc zaskakujace, poniewaz obecnie reguly dotyczace przechowywania broni sa bardzo surowe - trzeba trzymac ja w zamknietej szafie, specjalnie przeznaczonej na ten cel, i policja czesto przeprowadza kontrole. Tymczasem w mieszkaniu McMullena nie ma zadnego takiego sprzetu, sama widzialas. Tak czy inaczej, ma zarejestrowany karabinek i dwa pistolety. Pistolety jako sprzet sportowy, karabinek z racji przynaleznosci do klubu mysliwsko-strzelniczego, z siedziba pod Oksfordem. Podobno McMullen czesto z niego korzysta... - Pascal odwrocil sie do Gini. - I tak to wyglada... Nie dowiedzialem sie niczego nowego o przebiegu jego sluzby w wojsku, wiec to jest suma moich osiagniec. Potem przyjechalem po ciebie. Myslalem, ze bedziesz juz dawno po rozmowie z Kentem. Chyba przeszkodzilem ci w najmniej odpowiednim momencie, prawda?
-Troche, ale wszystko poszlo dobrze. Kent opowiedzial swoja historie do konca. Wszystko wskazuje na to, ze miales racje, rzeczywiscie istnieje ogniwo laczace McMullena i te kobiete z Wietnamu...
Szybko i zwiezle strescila rozmowe z McMullenem. Sluchal w skupieniu. |
|